Wszyscy właściciele czworonogów powinni zdawać sobie sprawę z tego, iż nastanie cieplejszych dni i dłuższe spacery mają swoje negatywne konsekwencje. Pojawia się bowiem ryzyko ugryzienia przez kleszcza, które może mieć naprawdę opłakane skutki. Jak zapobiegać takim sytuacjom oraz jak radzić sobie w przypadku ich wystąpienia?
Kleszcze - kiedy atakują?
Kleszcze to pajęczaki pojawiające się sezonowo. Z reguły można je zauważyć już na początku wiosny, w okresie, gdy temperatura przekracza 7 stopni Celsjusza. Nie jest to jednak problem związany jedynie z ciepłymi porami roku - z racji tego, że zimy stają się coraz cieplejsze, ich obecność można zanotować nawet w grudniu, czy styczniu. Właściciele psów i kotów nie powinni tracić czujności przez cały rok, a szczególnie w maju i czerwcu, a także we wrześniu i w październiku - to właśnie w czasie wspomnianych miesięcy pojawia się największy wysyp kleszczy. Zwierzęta te są aktywne przede wszystkim przed południem i wieczorem. Nie żerują w godzinach południowych, gdy słońce jest bardzo ostre. Pajęczaki przebywają przede wszystkim na niższych gałęziach, w trawach i krzewach.
Ugryzienie kleszcza - jakie są tego konsekwencje?
Gdy kleszcz znajdzie odpowiednie miejsce na ciele psa lub kota, nacina jego skórę za pomocą aparatu gębowego, a następnie wbija się ssawką w powstałą ranę. W efekcie wysysa nie tylko krew, ale również płyn limfatyczny i płyn komórkowy. Jak wiadomo, pajęczaki te przemieszczają się z ofiary na ofiarę, dlatego, jak można się domyślać, przekazują wiele zarazków. Podczas podejmowania krwi kleszcz uwalnia niestrawione wcześniej resztki krwi ze swoich jelit prosto do rany czworonoga, a co za tym idzie - w wielu przypadkach przenosi groźne choroby. Najpopularniejszą z nich jest rzecz jasna borelioza, która z reguły atakuje psy - koty są na nią odporne. Podobnie wygląda kwestia babeszjozy, czyli choroby występującej głównie w Azji, Afryce i na subkontynencie indyjskim. Jedną z najgroźniejszych dla kotów chorobą (przenoszoną głównie przez pchły, ale również przez kleszcze) jest bartoneloza, którą trudno zdiagnozować.
Jak pozbyć się kleszcza?
Właściciele psów i kotów powinni mieć na uwadze fakt, iż prawidłowe usunięcie kleszcza w pierwszych godzinach po ugryzieniu zdecydowanie minimalizuje ryzyko zakażenia. Najważniejsza jest więc regularna kontrola oraz możliwie jak najszybsza reakcja. Gdy dojdzie do ugryzienia, pajęczaka nie należy smarować, ucinać nożyczkami, czy wyrywać na siłę. Jednym ze sposobów na bezpieczne pozbycie się intruza jest usuwanie go za pomocą kleszczołapek lub lassa do kleszczy, aby to zrobić należy wykręcać nieprzyjaciela zgodnie z ruchem wskazówek zegara - w takiej sytuacji kleszcz powinien wyjść sam, wraz z główką i wszystkimi swoimi odnóżami. Po usunięciu kleszcza należy zdezynfekować miejsce na skórze czworonoga. W przypadku pozostałych resztek (np. odnóży) zaleca się usunięcie ich lub udanie się do lekarza weterynarii po pomoc. Do gabinetu należy udać się niezwłocznie również wtedy, gdy zauważy się jakiekolwiek niepokojące objawy, takie, jak na przykład gorączka.
Jak zapobiegać kleszczom?
Co zatem zrobić, by zminimalizować ryzyko ugryzienia? Najlepiej stosować różnego rodzaju preparaty zabezpieczające, które odstraszają kleszcze. Jednymi z najpopularniejszych rozwiązań są obroże przeciwkleszczowe oraz kropelki. Nieco mniej skuteczne okazują się być spraye, które działają na podobnej zasadzie, co preparaty odstraszające owady przeznaczone dla ludzi. Na rynku nie brakuje również doustnych środków.
Jak wiadomo, zdecydowanie lepiej jest zapobiegać niż leczyć. Preparaty przeciwkleszczowe są przystępne cenowo i łatwo dostępne, dlatego nie warto z nich rezygnować. Jeśli jednak mimo wszystko dojdzie do ugryzienia przez pajęczaka, należy jak najszybciej usunąć go z ciała pupila i uważnie obserwować czworonoga. Jak się bowiem okazuje, nawet najbardziej profesjonalnie wyjęty kleszcz może stanowić dla niego zagrożenie.