Klinika dla Małych Zwierząt WąsiatyczBlog

Wizyty u lekarza są stresujące dla człowieka – nic więc dziwnego, że zwierzęta mogą także odczuwać niepokój w tej sytuacji, zwłaszcza, gdy klinika jest dla nich nowym miejscem pełnym nieznanych ludzi. Jak sprawić, by pupil łagodnie przeszedł pierwszą wizytę u lekarza weterynarii?

Odpowiedni moment

Zapewne wiele osób, które po raz pierwszy będą opiekować się zwierzęciem zaczyna zastanawiać się, kiedy powinny wraz ze swoim pupilem udać się do kliniki weterynaryjnej. Cóż… na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi, bowiem wszystko zależy od tego, jakie zwierzę się posiada. W przypadku najpopularniejszych milusińskich pierwszego podania leków dokonuje hodowca lub lekarz, który opiekuje się szczeniakami czy też kociętami z hodowli. U szczeniaka pierwsze odrobaczenie powinno być dokonane w drugim tygodniu jego życia, natomiast u kota przypada to na 3-4 tydzień. Należy jednak pamiętać, że odrobaczenie będzie musiało odbywać się regularnie, dlatego tak ważna jest konsultacja z profesjonalistą. Warto zaprowadzić pupila do lekarza jeszcze przed rozpoczęciem procedury odrobaczania, ponieważ dzięki temu będzie mieć on szansę lepiej go poznać, a co za tym idzie nie stresować się przy kolejnych odwiedzinach. Kolejnym etapem ważnym dla młodych zwierząt, których odporność jest najniższa, są szczepienia, będące podstawowym sposobem zapobiegania wielu chorobom. Podczas pierwszej wizyty lekarz weterynarii udzieli informacji, kiedy będzie należało je podać, uwzględniając w tym szczepienie przeciw nosówce, parwowirozie oraz chorobie Rubartha.

Przygotowanie zwierzęcia

Można sprawić, by pierwszy kontakt z lekarzem nie był dla zwierzaka nieprzyjemny i szokujący, poprzez zbadanie reakcji malucha na wszystkie czynności, które może wykonać specjalista podczas badania. Warto więc oglądać jego uszy, łapki, pazury czy uzębienie, a każde pozytywne zachowanie wzmacniać smakołykiem. Dzięki temu dotrze do niego informacja o pozytywnym odbiorze jego zachowania, dlatego chętnie będzie je powtarzał. Wówczas wizyta w klinice weterynaryjnej przebiegnie bez komplikacji, a malec nie będzie bał się nowej sytuacji.

Opanowanie

To normalne, że właściciele zwierząt stresują się przed pierwszym kontaktem z lekarzem weterynarii prawie tak, jakby za chwilę sami mieli poddać się jakimś badaniom. Niestety milusińscy bardzo dobrze wyczuwają nasz strach, który potęguje ich poczucie lęku, dlatego trzeba dołożyć wszelkich starań, by sprawiać wrażenie spokojnego i opanowanego. Należy mówić do swojego pupila łagodnym głosem, nie wykonywać gwałtownych, nerwowych ruchów. Do lekarza weterynarii powinien udać się właściciel, któremu ewentualnie może towarzyszyć dodatkowa osoba – skupianie się całej rodziny wokół zwierzęcia to nienaturalne zjawisko, które zamiast je uspokoić, może wywołać niechciane poddenerwowanie.

Kto pyta, nie błądzi

Jeśli ma się jakiekolwiek wątpliwości dotyczące stanu zdrowia czy zachowania swojego zwierzaka, to należy śmiało pytać o nie specjalistę. Rozmowa z lekarzem weterynarii jest najlepszym sposobem na zasięgnięcie informacji na temat najlepszych sposobów żywienia pupila czy innych porad ułatwiających jego zdrowe funkcjonowanie i wychowanie. Warto spisać sobie wszystkie pytania na kartce, by w stresie nie zapomnieć o poruszeniu najważniejszych kwestii.

Okazuje się więc, że wizyta wcale nie musi być traumatycznym przeżyciem dla pupila i jego właściciela. Wystarczy tylko właściwie przygotować do niej zwierzę i siebie samego, by lekarz weterynarii stał się przyjacielem, a nie wrogiem naszego ulubieńca.